08 maja 2007, 19:45
Tak sobie zerknęłam na blogi, przypadkowo wpadłam do archiwum Sanga i przeczytałam jakieś komentarze pod starymi notkami… i mnie naszła nagła chęć, by spojrzeć Wam wszystkim w twarz, by spotkać się z tymi wszystkimi wieloletnimi „znajomymi”… Dziwne. Założeniem bloga było pozostawienie sobie anonimowości przy odrobinie ekshibicjonizmu, a tu nagle po tylu latach jakieś więzi się odczuwa…
Z pozdrowieniami dla Wszystkich!
S.