02 grudnia 2005, 19:25
"...looking for a saviour in this dirty street
looking for a saviour beneath this dirty shit (...)
where those angels when you need them..."
Przeglądam przywrócone temu blogowi archiwum. To jak odkurzenie archiwum pamięci. Powracają myśli i odczucia, które już dawno temu wypłowiały, bądź załatane zostały kolorowymi fragmentami innych.
Inaczej się patrzy na teraźniejszość zerkając przez ramię do tyłu. Inaczej się też rozpatruje przyszłość.
Mnie to, w momencie tego „życiowego tąpnięcia”, bardzo pomaga. A nie spodziewałam się tego, zaczynając tu pisać.