19 lutego 2005, 17:00
Uzależnienie od innych ludzi, to uzależnienie, które chyba powinno się sumiennie leczyć. Reakcje z powodu odstawienia = nagły lęk, bezradność, poczucie osamotnienia i przestrzeni tłoczącej się wokół w nadmiarze, złość, tupanie, agresja, szał, przekleństwa, silna depresja z poczuciem bezsensu istnienia i myślami samobójczymi. Bo co zrobić, w co wsadzić ręce, czym zająć umysł, jak tak po prostu dla siebie żyć?
Nie przeżywam, ale ze smutkiem obserwuję u kogoś.
I lawiruję, by kiedyś kiedyś kiedyś, albo całkiem niedługo, samej nie popaść.