Bez tytułu


Autor: solei
05 kwietnia 2004, 22:08

“Ty chyba nie liczysz na to, że będziesz zrozumiana? – powiedziałam w rozmowie – Możesz im własne bebechy uzewnętrznić, a i tak każdy zobaczy tylko to, co chce i jest w stanie widzieć. Daj więc sobie spokój. Pamiętaj, że patrzą na ciebie przez pryzmat siebie – konkretnym nastawieniem, oczekiwaniem, wcześniejszym doświadczeniem. Nie spodziewaj się zbyt wiele. Nie licz, że zrozumieją co masz na myśli... Przypuszczam, że nie spotkasz się z pozytywnym odbiorem... Wiesz, najlepiej nie mów za dużo, bo i tak obrócą to przeciwko tobie. Choćbyś nie wiem jak dobre intencje miała... ”

A teraz pomyślałam, że przecież do blogowiska, te słowa pasują idealnie... a nawet więcej. To miejsce jest znacznie bardziej pozbawione możliwości zrozumienia, niż realny świat.

Choć w sumie wszędzie jest podobnie. Chyba ze wszystkimi ludźmi mamy jedynie swoiste punkty styczności [a kto widząc zaledwie punkt, jest w stanie zrozumieć całość?]. Zawsze jest się tylko samemu ze sobą i w rezultacie można się do tego chyba przyzwyczaić... No, ... z czasem.

PS. Przedświąteczna uwaga: jak przetrwać świąteczne zjazdy rodzinne? Olać i nie wyskakiwać z dobrymi radami. To była moja rada! [dobra ;-)]

06 kwietnia 2004
powiem wiecej!to bardzo dobra rada:]
karotka
05 kwietnia 2004
nie zgadzam sie, masz racje w tym ze kazdy ocenia przes swoj pryzmat, kazdy ma inne pogladay i podejscie do konkretnych tematow, wiec na tym polega urok blogowania, ze masz szanse poznac rozne zdania na swoj problem
05 kwietnia 2004
zawsze znajdzie się ktoś kto nie zrozumie... ludzie którzy nas rozumieją są zazwyczaj naszymi bliskimi przyjaciółmi... czyli z reguły jest mało ludzi którzy nas potrafią zrozumieć i jeszcze w dodatku poprzeć... no cóż takie uroki naszego świata...
05 kwietnia 2004
zapraszam do mojej rodzinki z ta rada, ciekawe jak dlugo wytrzymasz :> pozdrawiam :*
05 kwietnia 2004
:) dawno przestalam liczyc na jakiekolwiek zrozumienie i dobrze mi z tym:)) ale jednak czasem sie zastanawiam, czy oby nie za czesto wszystko po mnie po prostu splywa...hmmm to mam temat do zastanawiania sie:)
05 kwietnia 2004
Zrozumieć kogoś...chyba ciężka sprawa, np. mnie niektórzy uważają, że czasami wogóle nie mozna zrozumieć, ale czy ja tego chcę...czasami...
05 kwietnia 2004
Nie zrozumiałem... a jeśli nawet zrozumiałem to Ty pewnie i tak miałaś cos innego na myśli (czyli, że zrozumiałem o co Ci chodziło... chyba!)
05 kwietnia 2004
A ja potrafię! W końcu jestem cudowna i wspaniała inteligentna itp :) I nie przejmuj się przyniosę Tobie ten ołówek.

Dodaj komentarz